Co zmieni zakaz tankowania?
2010-03-11 19:05Na to pytanie, odpowiedzi szuka wiele osób. Jest to pewnego rodzaju niewiadoma.
Warto też dodać, że prawdopodobnie będzie to największa zmiana w sezonie 2010.
Co może zmienić zakaz tankowania?
No przede wszystkim oznacza to, że każdy bolid już od samego początku będzie zatankowany taką ilością paliwa, która
pozwoli mu na ukończenie całego wyścigu. Specjaliści szacują, że każde 3 kg więcej paliwa oznacza stratę około 0,1 sek na okrążeniu, co na dystansie całego wyścigu może dać jakieś 6 sekund. Jak na standardy F1 to dość sporo. Dlatego każdy zespół będzie musiał dokładnie określić ile potrzebować będzie paliwa.
Najmniejszy margines błędu może oznaczać w praktyce koniec wyścigu. Ważnym czynnikiem będzie na pewno paliwożerność poszczególnych silników (Specjaliści twierdzą, że najmniej paliwożerny jest bolid Renault a tuż za nimi Ferrari i Mercedes. Najwięcej pali Cosworth, ale za to ich silniki będą miały
największą moc) czy styl jazdy kierowców, którzy także będą musieli ograniczyć się do minimum błędów.
Jeżeli chodzi o taktykę, ta zmieni się zupełnie niż to było w poprzednim sezonie. Teraz na lepszej pozycji będzie kierowca, który zjeżdżać będzie szybciej.
Kierowca zjeżdżający szybciej, dostanie swieże, nowe opony, które będą mogły pomóc w wyprzedeniu kierowcy, który nadal jest na starych oponach.
Zmieni się także tempo wykonywania pit-stopów. Każdy zespół pod tym względem będzie starał się "uwinąć" jak najszybciej.
Nowe zespoły wykonywać to będą pewnie w jakieś ponad 4 sek a doświadczone teamy w poniżej 3 sekund.
Ostatnim sezonem w F1, w którym nie można było podczas wyścigu tankować bolidu był sezon 1993. Oznacza to, że dwóch kierowców w aktualnej stawce, Michael Schumacher oraz Rubens Barrichello, będzie miało doświadczenie w jeździe z tak dociążonym bolidem, którego masa minimalna i tak została podniesiona do 620 kg (wcześniej było to 605 kg).
Tagi:
———
Powrót